Nieszczęsna starość
W parku na ławce usiadł staruszek
Szalikiem przykrył twarz zapłakaną
Jest załamany i chce już umrzeć
Od kiedy przyszedł tu dzisiaj rano
Do delikwenta podszedł policjant
Grzecznie zapytał o jego zdrowie
Obdzwonił wszystkie w mieście hospicja
Może mu trzeba pomóc w chorobie
Na wiele pytań dał odpowiedzi
Że ma rodzinę dom młodą żonę
O świetnym seksie z łezką coś plecie
Ale zapomniał adresu z domem
autor
owiga
Dodano: 2023-11-15 07:22:06
Ten wiersz przeczytano 240 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Samo życie. Widziałam też już wiele.
Pozdrawiam :)
Niestety, Alzheimer to straszna choroba. Należy mieć
mnóstwo cierpliwości i wyrozumiałości dla ludzi nią
dotkniętych... Nas też może dotknąć.
Pozdrawiam.
PS Żeby wszyscy policjanci tacy byli. Bo to właśnie
ich rola - służyć, chronić i bronić.
Dobry, poruszający wiersz, a na marginesie, takie
choroby dotykają ludzi w każdym wieku, w tym dzieci.
Pozdrawiam.
Kapitalne ujęcie fragmentów starości.
(+)
Alzhaimer.