nieudolne myśli
Feniks w popielniczce.Pierwsza nieudolna
myśl prostaka.
Jak popielniczka to popiół
Jak popiół to Feniks.
Tak , ale mityczne ptaszysko trwa do dziś,
od dawnego nie dziś.
Pieprzone płakanie.
Dlaczego matki nie rodzą w uśmiechu?
Dlaczego noworodki ryczą?
uśmiech wymaga mniej tlenu.
Od rana płacze , banalnie poetycko"puka w
szyby".
Dzieciarnia zachwyca się nad tęczą,bardziei
"obcykani"tłumaczą:
"światło rozczepione przez pryzmat"
Jakie światło?
Jaki pryzmat?
Druga nieudolna myśl prostaka.
Ranny zwierz uciekając do swej nory w
nadziei
(Tu "nadzieja"-instynkt samozachowawczy)
Przywilej nadziei Stwórca pozostawił
pionowym dwunożnym
...zwierz - zostawia trop
I wymyślił prostak łopatologicznie:
Tęcza tropem słońca.Z tym,że rannego nie
pasuje,bo widział ktoś nocne słońce?
Kiedyś słońce Bogiem bywało
Dziś ubrązawia cielska letników
A ziemia przestaje w nie wierzyć
Takie "Ocieplenie stosunków"
Pierwsza błyskotliwa myśl prostaka:
"Nic z tego bełkotu"
Zaczarowało mózg znikomy
"Gdy wchodzisz w las stajesz się
drzewem"
Ale to nie moje!!
Hołd dla twórcy
Został
Choć poszedł (tropem słońca)
Komentarze (1)
Ciekawy pomysł na wiersz.Dobra gra słowem.Ciekawe
porównania,metafory.Wiersz bardzo dobry.