Nieufności
Myślałem ze jestem niebem.
Błękit i biel skąpane w poranku.
Wtedy myśl przebiła sklepienie.
Że ta co mnie niebem nazwała.
Rodziła z ust cyjankowe słowa.
Nie dla mnie one, lecz dla niej.
Moja naiwność jej szczęściem.
I nigdy już nie zaufam pięknej kobiecie,
Co ponad miarę nalega.
Komentarze (5)
Aż żal, że kobieta tak zraniła....
Ciekawie napisany, ból wyrażony w ten sposób trafia do
serca czówieka czytającego wiersz.
Nigdy nie zaufam pięknej kobieie - złamała serce ta
piękna kobieta, dlatego boi się zaufać następnej.
Wiersz przepełniony bólem, zdrada boli bardzo.
Wymowny i pieknie napisany wiersz. Polecam innym.
Wiersz w modnym stylu, zawiera ciekawe i niecodzienne
metafory, zwięzły i prosty co przecież jest sensem
poezji, więc pochwała.
Lekko, taktownie napisane - jednak puenta nie nastraja
optymicztycznie...a szkoda!
bardzo mi się podoba. pięknie dobrane słownictwo i
metafory. całość lekka i subtelna ;D