Niewiadoma
Zadzwoniłaś do mnie
ażebym przyjechał
ja dawno tak chciałem
lecz nigdy nie chciałaś
choć wciąż pytałem po co i na co
Ty skryta wciąż byłaś i nieugięta
gdy przyjechałem było wspaniale
gdy wyjezdżałem cierpieniem drżałem
i dwa tygodnie tak się męczyłem
wciąż myśląc o Tobie
i z utęsknieniem kiedy Cię spotkam
znowu ujrze, przytulę
me serce zabiło jak dzwon największy
gdy znów Cię ujrzałem i ucałowałem
teraz znów siedzę przy Tobie
choć krótko
to dusza i serce cieszy sie
Twym widokiem
i znów sie czuję jak kiedyś razem
zmieniłem się bardzo
juz nic nie poradzę
będę się starał Was nadal odzyskać
będę się zmieniać by udowodnić
że mogę być godny
żebys wróciła
czas wszystko pokaże czy coś się zmieni lecz nadal wiszę w wielkiej przestrzeni
Komentarze (1)
piekne słowa.Uda się na pewno:)