Niewiadoma
Odnajduję siebie każdego dnia,
na półce w sklepie
i pod kominkiem.
Słyszę głos swego pragnienia,
w drodze do pracy
i kiedy z niej wracam.
Zatrzymuję się, oddycham,
stawiam krok do przodu.
Już nie dam się cofnąć o trzy w tył,
bo niby po co?
Otwieram oczy
i znów jestem bliżej
siebie samej.
Niewiadoma jest obok mnie
i kładzie się ze mna do łóżka
Komentarze (2)
wiesz dziekuje za plus co znaczy NIC, nie pisz mi
prosze. dalam plusik, to dla mnie jak poranna mgla co
znika polodniem, nigdy nie pisz plusik, to bejowe
grafomany chca, ja nie, jestem tu od 6-ciu lat,
widzialem to i tamto, nigdy punktow, oki:)))i teraz do
wiersza, potem mozesz mnie za chama, glupka i idiote,
caly bej:))))*"odnajduje kazdego dnia/na polce i pod
kominkiem/slysze pragnienia do pracy i gdy
wracam/otwieram oczy, ona kladzie sie do lozka
Mam tylko zastrzeżenia do znaków, po prostu popraw na
końcu - wielokropek ma inną postać, a w 1 i 4 wersie
bardziej wskazane zwyczajne przecinki.
Reszta ok.