niewiosna
A to jest jesienna pogoda
Lekki marazm lekki dół
Czerwono żółte kolory
W twoich oczach się mienią
Wiatr zrywa z drzew swoją
zdobycz
rzucając ja w błoto w kałuże
w śmietniki nieopodal monopolu
stojące
by razem z pustą butelką gnić….
tak samo…………. ja
tak samo…………. ty
Wiatru staniesz się zdobyczą
pyłem
Rozrzuconym pośród pól…..
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.