niewolnik
pożarłem ciastko,
zanim je wziąłem do ręki,
teraz obracam je w dłoni i sam już nie
wiem,
to ja, niewolnik udręki
tak ciepły dotyk przecież nie odpycha,
czy zgadzam się ze sobą? sam nie wiem,
patrzę i nie mrugam, oko usycha,
ponownie świat cały spowija się cieniem
dopala się drewno, a jego ciepło tak mocno
bije,
chociaż przed chwilą trzaskało,
brakuje mi pulsu,
zawsze brakowało
autor
zmęczony_koleś
Dodano: 2018-10-13 00:45:19
Ten wiersz przeczytano 417 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wymowne, życiowe, daje do myślenia. W pewnym zakresie,
w pewnych aspektach każdy z nas to taki niewolnik.
Pozdrawiam :)
świetne, to fakt
Ciekawie. Dzięki trzem pierwszym wersom dotarło do
mnie, że można zjeść ciastko i mieć ciastko. Wystarczy
pożreć je wzrokiem. Miłej soboty:)