Niezapomniana magia
Saniami na skrzypiącym mrozie tatko
rozdzwaniał do lasu drogę i bonzai -
francuską sosnę przywoził. Jak jodła
pyszniła się potem z anielskiego włosa,
z cukierków od sufitu do podłogi w
kapocie,
które skrzyły, jak sople lodu.
Z matczynych frykasów aromaty głosiły
przyjście Pana dalekiemu światu.
W wychuchanym teleskopie, w przecudnym
z kwiatów malowidle utrwalonym mrozem
na szybie, wyglądałam pierwszej gwiazdki
przylepiona nosem.
Zaraz po wieczerzy i po Bóg się rodzi
z pastorałem w dłoni Mikołaj Święty
ten prawdziwy przychodził. Nie rozdawał
kosztownych prezentów, lecz świątecznej
magii nie szczędził, sypał nią w
pośpiechu,
bo zaraz za płotem czekali sąsiedzi,
Jeszcze jego ciepło i zapach pamiętam,
i buty identyczne, jakie nosił tatko,
któremu
zwykle brakowało szczęścia, bo w tym
samym czasie opłatkiem zaklinał
zwierzęta,
choć wiedział, że nawet na co dzień,
ludzkim głosem mówiły o nim dobrze.
Wszystkim życzę błogosławieństwa zdrowia i szczęścia od Narodzonej Bożej Dzieciny
Komentarze (47)
Kiedyś były piękne Wigilie, do sąsiada chodziło się na
,,pośnik,,.
Dzisiaj trudno razem zebrać rodzinę, bo daleko a
dzieci uciekły z kraju ,,za chlebem,,.
Nowe, smutne czasy, mimo wielu wynalazków!
Pozdrawiam.
Ładny i śnieżny, jednak bardzo cieplutki. wiersz.
bardzo ładny wiersz:)
Bardzo ładny a zwłaszcza poruszająca i taka ciepła
ostatnia zwrotka:)
o jak ładnie, magiczne wspomnienia:):)
Piękna magia w świętach zaklęta ..i szkoda tylko .. że
zwierzęta przemawiają raz w roku inaczej miały by dużo
do powiedzenia o ludziach ....
Tak to bywało, w porównaniu do obecnych świąt, wiele
się zatraciło chwil magicznych. Prawda.
Wesołych i zdrowych.
Pięknie Grażynko opisałaś magię świąt przyjścia Pana i
już je czuję☺
z przyjemnością pobyłam w klimacie tego wiersza.
pozdrawiam.
Pięknie i radośnie...dziękuję za życzenia; Wesołych
Świąt Bożego Narodzenia:) pozdrawiam serdecznie
Bardzo cieplutkie wspomnienie świąt, widzianych oczami
(duszy) dziecka:)
Miłego wieczoru.
Wspanialy wiersz, o niezapomnianej magii swiat, az ja
sie czuje w wersach.:)
Pozdrawiam serdecznie i swiatecznie.:)
Kiedyś Święta miały inny smak.
To jest właśnie ta magia Swiąt Bożego Narodzenia gdzie
Jezus narodzony łączy rodziny przy wigilijnym
stole,gdzie Mikołaj obdarza prezentami nawet zwierzęta
mówią ludzkim językiem (chociaż my tego nie
słyszymy).Miłego dnia
a w naszym przedszkolu im. Josifa Wissarionowicza
przychodził Died Maroz i Snieguroczka zazwyczaj -
doskonale pamiętam tę magię nowego 1954 roku
w województwie stalinogrodzkim, a muti pedziała;
boroku,
kaj to pudziesz sztudować, szkoloku łod bezroku?