Nigdy dosyć
Miewam humory - kto ich nie ma
i nawet złoszczę się, narzekam.
Każdego ranka chwalę Boga,
choć przecież jestem owca grzeszna.
Wiosenny promień na firanie
przenoszę tam, gdzie tylko cienie.
Nadzieja we mnie - ciepło dane,
stokroć powraca, promienieje.
I tak codziennie wrastam w świty,
zgarniając perły rannej rosy.
Życie jest darem znakomitym-
choć czasem smaga - nigdy dosyć.
Komentarze (17)
Tak, życie dane od Boga stąd jest nazywane DAREM!
Wiersz pełen pokory wobec życia i wdzięczności za
każdą chwilę, piękny. Pisany sercem. Pozdrawiam na
miłe popołudnie:-)
Przepiękny wiersz Madziu
Ty zbierasz perły porannej rosy ja trele świergot
ptaków i piersze promyki
Pozdrawiam serdecznie
"I tak codziennie wrastam w świty,
zgarniając perły rannej rosy". Madziu jesteś wielka
:))
Serdeczności paa
Piękny ciepły wiersz:)
Pozdrawiam
ty nie grzesznik tylko poeta:)+
Pięknie o kobiecie ;) pozdrawiam
Piękny, bardzo życiowy wiersz z mądrą refleksją:)
samo życie, Magdo :)
ZA nadzieją wyglądamy każdego ranka, dziękując Bogu że
żyjemy - Piękne słowa - Pozdrawiam serdecznie
Optymistycznie i bardzo na tak! Pozdrawiam :)
masz rację w swoim pięknym wierszu ...nigdy dosyć :-)
pozdrawiam serdecznie:-)
dokładnie tak, jak zawsze i pięknie, i mądrze :-)
Ładnie Magdalenko.
Miłego dnia.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Życie też ma swoje humory, ale każdy je kocha.
Mądra, ciepła refleksja w dobrym wierszu.
Pozdrawiam :-)