Nigdy więcej...
Czasu za dużo
Za dużo wypchanych zwierząt
Na półce cukiernica i sowa
Niema i sztywna
W nocnej szafce
Lekarstwa na przeżycie
Ból i cierpienie
Nie zniszczą zagadki istnienia
I wiedzy nie dadzą
Więzienna egzystencja
Schody- długie godziny
Samotny marsz do zdziwienia
I więcej nic
Cialo runęło
W kanciastą przepaść
W wycieraczkę wsiąkła krew
autor
oli...
Dodano: 2005-03-30 10:32:16
Ten wiersz przeczytano 558 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.