O nim
Dla osoby która nie istenieje..która chowa się w tłoku moich własnych myśli i uczuć..dla osoby którą wykreowałam na własne potrzeby..
Wystarczy zwichrzyć włosy na głowie,
by cały świat zawirował
i dotknąć Cię gdy nie patrzysz,
jak kota,
którego miękki włos mnie ujmował.
To zajrzeć w twoje oczy.
Raz w jedno,
raz w drugie.
Mówić,że to nie wspominanie słowem wcale
nie jest długie.
Gdy słowa bezwiednie wyplujesz,
ja czekam,
słucham dalej , jaki obraz przedwczesnej
wieczności namalujesz.
A to uderzanie w stół twoją dłonią?
Tymi rękami,które muzykę chronią?
Kiedy słyszę ten rytm,
tuż za mymi plecami,to oczy zamykam
Tułam się w myślach,
od rzeczywistości umykam.
Wątła postać,
ale jakże cień uroczy rzuca!
Lecz muszę mieć pudełko po zapałkach,
by go schować,
bo czasem mnie zasmuca.
Wystarczy tylko,
że przywiązanie do Ciebie ukryję.
Czymś sie zajmę,
babcine garnki umyję.
Wystarczy zwichrzyć włosy na głowie
i nic nie wspominać,
że ja...tak po prostu w Tobie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.