Nimfa
Złociste jaskry i maki czerwone
i modre chabry i pnące powoje
wszystkie zaplotę w barwną koronę
w nią się dla ciebie pięknie przystroję
Słońca promienie wplotę we włosy
wiatr delikatnie niech je rozwiewa
na szyi korale z porannej rosy
przy wtórze ptaków hymn ci zaśpiewam
Czerwień dla ust mych skradnę od róży
blask w oczach gwiazdom zabiorę nocą
suknię uszyję z tęczy po burzy
rzęsy jak skrzydła kruka trzepocą
Zbudzona pierwszym promienia błyskiem
w swej sukni lekkiej jak mgły poranne
będę dla ciebie cudnym zjawiskiem
niosącym w rękach wonną dziewannę
Komentarze (9)
Subtelna, delikatna, pachnąca kwieciem i miłością
Nimfa. Czy są jeszcze takie na ziemi?
Bardzo dobry wiersz. Serdeczności :)
Ładny opis wpleciony w przyrodę :)
Muszę przyznać że Twój wiersz też jest pięknym
zjawiskiem pełnym ciepła, optymizmu i mistrzostko
ułożonych rymów. Pozdrawiam
bardzo piękna ta nimfa, wręcz olśniewająca :-)
Po za małym, w drugiej zwrotce, uchybieniu rytmu
całość bardzo mi się podoba. Szczególnie rozwinięty
wątek przyrodniczy w metaforach.
:)piękny autoportret...
:)piękny autoportret...
Witaj,,pięknie lirycznie magicznie,,pozdrawiam++++++
Pięknie o miłości :) bardzo ładny wiersz :)))
POzdrawiam :)