Noc w Krakowie
Noc spowiła Wawel
Który płonie sztucznym światłem
Smok Wawelski ogniem zionie
Wisła mokrym mruga okiem
A z nieba spada złoty pył
Do oczu wpada mi
Otula moje włosy
I zagłusza wspomnień głosy
Gdzieś zamknięta w Smoczej Jamie
Siedzi miłość ma do Ciebie
Wisła kusi swoją tonią
Pragnie głębiej wciąż mnie wciągnąć
A z nieba spada złoty pył
Do oczu wpada mi
Otula moje włosy
I zagłusza wspomnień głosy
Jutro miasto to opuszczam
Wrócę może znów za rok
Stanę znowu tu nad Wisłą
...Starczy tylko jeden krok...
A z nieba spada złoty pył
Do oczu wpada mi
Otula moje włosy
I zagłusza wspomnień głosy
Komentarze (3)
Byłam tam kilka razy, z chęcią bym tam
powróciła...jest piękny
Też uwielbiam Kraków. W nim człowiek wraca do
przeszłości.
Kraków to moje najukochańsze miasto a Ty jeszcze w
piękny sposób opisałeś miłość...cudownie! pozdrawiam