Noc z kryształkami snu
środek nocy,
ja
otulona poświatą księżyca,
w jego blasku skąpana miłości wspomnieniem.
otulona kołderką z gwiazd,
zamyślona,
kryształowe myśli przenikają moją
osobowość.
boję się,
że zgubię swoje marzenia i sny,
że zgubię siebie wśród tych kryształów z
gwiazd.
biegnę więc,
aby ten blask kryształowej nocy nie uleciał
jak ptak.
łapię gwiazdy,
ranią mnie,
jak kryształy,
ranią moje marzenia,
moje myśli.
a miała to być kryształowa noc,
noc pełni księżyca.
tak bardzo bym chciała aby to był sen
tak bardzo bym chciała w końcu obudzić się
a może to jest sen
/IK
Komentarze (3)
Wspomnień nie zmienimy, ale marzyć trzeba.
Marzeń nigdy nie utracimy jeśli sami tego nie chcemy.
Jeśli chodzi o formę, jedno co raziło moje oczy, to
powtarzanie się wyrazu "kryształy" i pochodnych...
Treść podoba mi się o wiele bardziej. Nie bój się, że
utracisz marzenia. One nigdy nie giną. Jedynie Ty
możesz umieścić je gdzieś na dnie swojego serca,
zakrywając codziennością. Ale one będą trwać nadal i
choćby z czasem, to na pewno sobie o nich przypomnisz.
Życzę nadziei na ich spełnienie ;)