Noc spalonych wspomnień
gdy wieczorem przychodzi czas
by rozliczyć już swe łzy
czuję że nie ma dla nas szans
tak mówiłaś wtedy mi
zostawiłaś mi pustkę ciemności
i wiatr w sercu rozdartym
nie dałaś mi już tej miłości
słowa nie były tego warte
biorę słońce i wychodzę z domu
poszukać gór na drodze wspomnień
nie zaufam już tobie nie zaufam nikomu
gwiazdy też nie prowadzą
bo trudno prowadzić rozbitka
gdy oczy jego smutkiem wciąż marzą
autor
pan_zagubiony
Dodano: 2007-04-23 22:07:36
Ten wiersz przeczytano 445 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Dlaczego takim smutkiem spowiłeś góry swoje? Jeżeli
tak będzie codziennie, to faktycznie nigdzie wysoko
nie dojdziesz. Musisz wierzyć i liczyć, że nadzieja
przyjdzie i przyprowadzi tę Miłość, co teraz jest tak
daleko. Może Ona tak samo jak Ty teraz płacze, ale
zrozum, że Ona myśli tak samo. Więc trzymaj to serce
głeboko w kieszeni, bo przyjdzie chwila, kiedy oddasz
Jej w darze. Pozdrawiam i życzę Ci cudownej nocy,
schowanej w Jej sercu i w Jej myślach. Dobranoc, pa.
Piękny wiersz.... Masz talent do pisania... ale Ty to
chyba wiesz;D