W noc tak czarną z najczarniejszych
Mojej Mamie
Delikatną, ciepłą dłonią,
pogładziłaś skronie moje,
jednym , zwykłym ruchem ręki,
odgoniłaś niepokoje.
Potrafiłaś odczarować,
noc tak czarną z najczarniejszych,
i całusem na dobranoc,
sprawić by sen był piękniejszy.
Pośród nocy, nie zważając,
na brak siły i zmęczenie,
trwałaś przy mnie niczym anioł,
znosząc swoje poświęcenie.
Z bezsilności wylewałaś
oceany łez, nie rzeki.
Ty tak bardzo, bardzo chciałaś,
bym nie była złym człowiekiem.
Pragnę dzisiaj, jutro, potem,
móc powiedzieć Ci tak samo,
jak w noc najczarniejszą z czarnych...
że Cię bardzo kocham...Mamo.
Bardzo Cię kocham
Komentarze (9)
Dziękuję
Ten też śliczny, wzruszający mocno.
Ładny, wzruszający wiersz :)
Bo miłość właśnie taka jest ...piękny....Pozdrawiam
Bardzo ładnie o mamie. Zastanawiam się czy nie lepiej
od
"W noc tak czarną z najczarniejszych"
brzmiałoby
"W tę noc najczarniejszą z czarnych","
Taki zapis jednak spowodowałby konieczność
wprowadzenia drobnych zmian w związku z rymami.
Wiadomo, że to sugestia czytelniczki, a nie eksperta.
Miłego dnia.
Piękne wzruszające pełne miłości słowa dla mamy:)
Pozdrawiam ciepło z uśmiechem:)
śliczny wiersz
Piękne słowa do matki w 8 zgłoskowcu. Pozdrawiam:))
Pięknie. Też moją bardzo kocham, chociaż już dawno nie
żyje. Pozdrawiam