NOCĄ
Wieczorami gdy łza
Spływa lśniąca
Otwieram okno
By wspominać chwilę owego miesiąca
Przypominam sobie
Zapach twych włosów
I siłę brzmiącego
Już bez miłości głosu
Więc przy swietle księżyca
Niczym smukła łasica
Prężę się i tańczę
By zapomnieć
Widzę swe odbicie
W oczach srebrnych
Czuję skrycie
Że mnie podziwia
Każdej nocy moja bajka
Od początku się zaczyna
autor
Silatan
Dodano: 2006-03-23 17:39:25
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.