NOCĄ
Kiedy księżyc
swym blaskiem zaczepia się
o lodowatość szyby
ja starannie rozczesuję
warkocze wspomnień
które plotłeś przez lata
odrzucone uczucia
okrywam puchową kołdrą
aby nie zmarzły
do reszty
wspinam się
po drabinie westchnień
rozbudzona krzykiem
minionych uniesień
siadam przy biurku
i na białej kartce
uwieczniam moją tęsknotę
autor
Osamotniona20
Dodano: 2013-02-12 20:25:43
Ten wiersz przeczytano 883 razy
Oddanych głosów: 13
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (12)
Subtelnie, romantycznie :)
Ciekawy, podoba mi się :)
Szkoda, ze kartki papieru nie potrafia mowic ..a moze
i lepiej ...ladny wiersz o tesknocie
Myślę, że nie tylko Ty tak masz. Wiersz ciekawy,
rozbudza wyobraźnię. Pozdrawiam:)
Ładnie o zimowej tęsknocie :)
a wszystko to dzieje się nocą,
gdy płatki śniegu spokojnie lecą
i wiele obiecują - będzie jeszcze
gorąco, jeszcze mocniej zaświeci słońce.
I pomyśl jaki to dar - móc ją uwiecznic na papierze...
Pozdrawiam ciepło.
Ładny wiersz przepełniony tęsknotą...miłych snów;)
bardzo ładny. Dobranoc.
Mnie również się podoba. Dobrej nocy.
dobry wiersz, z tęsknoty powstają najładniejsze, i
najczęściej nocą:)
bardzo piękny wiersz o tęsknocie, oryginalne
metafory... :-)