nocny kochanek
kołdra otula Jej ciało jak kochanek
poduszczka czule ściera łzy
poranek przynosi samotność
Ona wciąż ucieka w sen...
autor
sloneczniki
Dodano: 2005-08-22 10:10:00
Ten wiersz przeczytano 389 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.