Normalne i szerokie
Miasto było zszarzałe, lecz niezbyt
zniszczone.
(Domy przetrwały wojnę w zaciętym
uporze.)
Żegnało ich. Na siedmiu wzgórzach
rozciągnione,
Gdy niepotrzebni ludzie rankiem szli na
dworzec.
A tory jeszcze wtedy zwykły rozstaw
miały.
Później trzeba poszerzyć było i tę
trasę.
Na razie według dawnych standardów
zostały,
By łatwiej było wywieźć całą zbędną
masę.
Wiedzieli, że nie wrócą do miasta z
podróży,
Że razem z nimi szpicle też idą na
dworzec,
Aby z tłumu wyłowić nieszczęśników,
którzy
Pojadą w drugą stronę – po szerokim
torze.
Każdy taszczył w walizce całe swoje
życie.
To, co się nie zmieściło, to w mieście
zostało.
Przyda się. O tym samym szaro-burym
świcie
Szerokim torem grono potrzebnych
wjeżdżało.
Komentarze (17)
Wanda mnie uprzedziła miałem podobnie napisać
pozdrawiam szacunek
Wspaniały wiersz. Wielka oszukańcza stalinowska
operacja zaburzenia stosunków narodowościowych we
Lwowie, aby konferencja w Jałcie była dla nas i starań
alianckich porażką. Zsyłki elit szerokimi torami,
repatriacje rozpraszające normalnymi jeszcze torami do
nowej Polski, zwożenie "nowych obywateli Lwowa" z
głębi Rosji szerokimi torami - znakomicie to wszystko
ująłeś w tym wartościowym wierszu. Szacunek.
Pozdrawiam serdecznie :)
Tragiczne czasy...
Bardzo dobry, potrzebny wiersz.
Niskie ukłony Michale.
Dziękuję spojrzałem na link...
mogę Ci tylko powiedzieć że 2 razy głosowałem na
POpaprańcw no i 8 lat pokazali co potrafią ...
Witaj Michale.:)
Kawał historii, w jednym wierszu, bardzo dobrym
wierszu.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Witaj Michale:)
Ciśnie się pytanie czy to się nie powtórzy i oby nie:)
Pozdrawiam:)
Za borth.
Pozdrawiam.
Poruszający kawałek historii.
przejmujący wiersz - ale tak było...
Wielki szacun za ten Wiersz...
Pozdrawiam, Michale.
Świetny wiersz i jakże prawdziwy. Niektórzy się
wahali, bo kochali to niesamowite miasto nie chcieli
wyjechać, a potem było już za późno, bo albo zostali
do następnej fali repatriacji 10 lat później, albo pod
Bajkał, do pracy w tajdze, jak część mojej rodziny.
Pozdrawiam.
Tragiczne czasy. Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
wiersz wspomnieniowy wzbudza grozę...straszne to były
czasy...
pozdrawiam i życzę miłego dnia :)
Przesiedlenia- tragiczne losy wielu polskich rodzin.
Szerokie tory szlakiem Bajkału.
Dziś często nieoznaczone.
Skąd tam Polacy, ponad 6 tys km od granic.
To historia też Powstania styczniowego- jego upadku i
zesłańców na Syberię.
Ich los, życie i śmierć tam.