Nowa Droga
Zaczynam odcinać się od
swoich wspomnień, marzenia
już tracą blask ostatniej iskry
i staję w miejscu.
Zmienia się bezpowrotnie to, co
było najważniejsze, noc staje
się żywiołem, ból szczęściem,
a krzywdzenie miłością.
Idę przez most już
bez strachu i... zaczynam
widzieć próżnię.
autor
Hurt
Dodano: 2005-11-09 23:26:46
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.