Nowego Życia Świt
...bo to już koniec!
Siedzę w swym ciemnym pokoju
- czy nigdy nie zaznam spokoju?
Wygasa iskierka nadziei,
wiem - teraz wszystko się zmieni.
Po nasze stare zdjęcia sięgam,
smak Twoich ust wciąż pamiętam.
Przyglądam się Twoim oczom,
myśli me znów walkę toczą,
Ich błękit zaginął w przeszłości,
we wspomnień się kryje ciemności.
Twój słodki głos się zaciera,
jak i przyjemny chłód dłoni Twych,
To już nie czas na marzenia,
nowego życia to świt!
I nie ma dla nas znaczenia,
co było, a co miało być,
W świadomość też wplotła się nić
że już nie wolno mi śnić.
Minęły dawno te chwile,
spędzane razem tak mile.
Jak uciec od smutku - pytałam,
czas sprawił, że się dowiedziałam,
Ukoił, uśmierzył ten ból,
już wcale nie musisz być mój!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.