obawa
Patrząc jak w jesieni życia
Ludziom kończą się odkrycia,
Zaczynają się problemy:
Bóle, luki i migreny.
Sama nie chcąc tego doznać,
I starości wad nie poznać
Myślę krótko, jednocześnie
Może by tak bezboleśnie,
Nagle odejść z tego świata?
Jak gdy ptak na niebie lata
-Szybko spadnie, ranny w skrzydło
Jednak istnieć mu nie zbrzydło,
Więc ratuje się, wykrwawia,
Gniazdko piskląt pozostawia.
Lecz spotkawszy, w swej pamięci,
Tego, kto mi daje chęci,
Teraz słowa te wypluwam,
Bo ktoś nieustannie czuwa.
I oświadczam cicho, skrycie,
Że chcę z tobą spędzić życie.
Komentarze (16)
Trochę rapowy tekst, jest myśl. Polecam - przeczytaj
wiersz zamieszczony poniżej - "na brązowych
krawędziach"
Pozdrawiam