W objęciach wspomnień
Widzę jak się zbliżasz uśmiechnięta
czule,
na styczniowe słońce twarz wystawiasz
śliczną,
przygarnę ramieniem, do piersi przytulę
i te łzy scałuję, które mróz wycisnął.
A w duszy mi zagra najpiękniejszy
koncert,
kiedy do mnie przylgniesz, czułych
pieszczot głodna,
za niebieskie oczy i usta gorące,
resztę swego życia gotów byłbym oddać.
Ten obraz na zawsze pozostał w pamięci,
zwietrzałe emocje porywa do tańca,
choć się wówczas z wolą pokłóciły chęci
i prysło marzenie jak mydlana bańka.
Bo tak, jak się kocha mając lat
dwadzieścia,
już nigdy miłości przeżywać nie sposób,
dziś miodem dla duszy zmęczonej po
przejściach,
takie chwile wspomnień, skromny uśmiech
losu.
Komentarze (47)
Karate, jesteś romantykiem z czułym sercem, pięknie
piszesz.
Dojrzały owoc smakuje najlepiej. Podobnie też jest i z
miłością, więc nie wspominaj tylko dalej kochaj. Życzę
powodzenia. Pozdrawiam.
karacie! Czekam na tomik! Pozdrawiam@
Piękne wspomnienia,w każdym wieku można przeżyć piękną
miłość,lecz taką szaloną to chyba tylko w młodym .
Pozdrawiam serdecznie
Piękne i takie romantyczne
Piękne wersy! Pozdrawiam serdecznie:)
Ładnie karacie piszesz, ładnie. Sama przyjemność -
czytanie :)
Super:) "Najważniejsze są wspomnienia. Kiedy nie
zostaje już nic, wspomnienia wciąż żyją"
Piękny wiersz pełen wspomnień i tęsknoty. Pozdrawiam
cieplutko.
Warto mieć takie wspomnienia. Jeśli są, to znaczy, że
się naprawdę "żyło". Piękny wiersz.
Pozdrawiam serdecznie
milosc przychodzi niezaleznie od wieku i
niespodziewanie,a jak bedziesz tak ladnie pisal,to
mysle,ze przyspieszysz jej przyjscie,glowa do gory,
pozdrawiam
Takie wspomnienia są jak perły - piękne. Ładny wiersz
pełen tęsknoty. Pozdrawiam :)
to prawda, co młodość to młodość:):)ale dobrze mieć
takie wspomnienia:)
Bardzo piękne wspomnienia. Szkoda, że prysło marzenie
jak bańka mydlana. Pozdrawiam serdecznie.:)
Hmmm... trzecią zwrotkę, przeczytałam dwa razy.
Dobrze, gdy mamy ciepłe wspomnienia. Pozdrawiam
Wspomnienia zawsze łechcą serce
a Ty o tym pięknie, jak zwykle, napisałeś.Pozdrawiam.