obnażony

Stasiu - Ty to jesteś Gość! :-)

Obiecana interpretacja.
Wiersz zaczyna się od decyzji o odrzuceniu zbędnych
spraw, odesłaniu „śmieci" z przeszłości, podkreślając
równocześnie unikanie biegu czasu, który mógłby
przynieść nieprzyjemności. Decyzje te, chociaż
podejmowane dla własnego dobra, są opisane jako
jednostronne, bez refleksji nad konsekwencjami.
W drugiej strofie pojawia się motyw parawanu, będącego
najwyraźniej symbolem ukrywania prawdy, zacierania
rzeczywistości. „Śmierć słonia" i „suwar" sugerują coś
potężnego, albo nieuchwytnego i tajemniczego. Pojawia
się fraza „nie tylko głębsze wargi miał książę'k niżli
udar", która może być metaforą ukrywania prawdy.
Ostatnia strofa odnosi się do braku konkretnych
barier, przez które można by przekroczyć. „Liść" może
symbolizować coś delikatnego i ulotnego, co jednak
jest przekraczane, ulica może symbolizować życiowy
szlak, zaś „Mdłą ulicą" może symbolizować coś
niezdrowego lub niejasnego.
No i teraz, o czym jest całość. Może ona opowiadać o
próbach uniknięcia trudnych sytuacji, ukrywania
prawdy, przy jednoczesnym konfrontowaniu się z
niejasnym czy nieuchwytnym życiem.

Tym razem zwróciłem uwagę na ciekawe i oryginalne
połączenia słów.
Taka uwaga mi się nasunęła po ostatnich komentarzach
do komentarzy, nie miej żalu do osób, które nie
odczytują treści Twoich utworów, bo one są bardzo
trudne w odbiorze. Ja mam zasadę, że jak czegoś nie
rozumię to się do tego przyznaję i jeszcze oddaję głos
za zawiłość, bo to też sztuka. Inni mogę szukać
dosłowności, co nie zawsze jest łatwe.
Po pierwszym czytaniu, nie rozumiem treści bieżącego
wiersza, ale jeszcze się za niego wezmę.
(+)