Obojetność
A teraz kiedy kilka lat minęło
dziwnie z mego serca wszystko się
wymknęło.
Wracam tam myślą lecz na bardzo krótko
i wzdycham sobie czasem tylko gdzieś
cichutko.
Zadaję pytanie- dlaczego tak się dzieje ?
Co mną tak kieruję i tracę nadzieję,
która rozkwitała w głębi mojej duszy,
teraz ona więdnie powoli się kruszy.
Daleko od domu,od wszystkich z daleka ,
gdzieś mi w obcym kraju czas życia
ucieka.
Z bólem i przykrością teraz stwierdzić
muszę,
jak gdybym przybrała całkiem inną duszę,
Która kiedyś tęskniła daleko na wschód,
A teraz jakiś dziwny ogarnął ją chłód.
Dlaczego tak się dzieję? powtarzam wciąż
pytanie,
co mną tak steruje ,czy to przywiązanie?
do obcego kraju ,gdzie inaczej zaczyna się
dzień,
rzadkie chwile radości przysłania mroczny
cień.
To jest obojętność - to dziwne uczucie,
Które może kiedyś jeszcze się odwróci.
Może mroczny cień dostanie promieni,
może w moim życiu jeszcze coś się
zmieni.
Livingston listopad 1991r. USA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.