obraz
siedzisz po drugiej stronie
stopniałego lodowca
jak na szczycie góry
samotna
nikt nie przyjdzie pogadać
nikt nawet nie spojrzy
bo Ty nie istniejesz
namalowałm Cię wczoraj
drzewnym węglem
na kartonie
teraz czuję jak oddychasz
jak śię uśmiechasz
widzę
teraz poczułem się bogiem
bo mogłem dać Ci na wieki
życie
autor
piasek
Dodano: 2004-05-26 21:54:02
Ten wiersz przeczytano 580 razy
Oddanych głosów: 10
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.