obraz miłości
dla mojego Krzysia...
"Pocałunek jak muśnięcie motylka
Ogrzana gorącą lawiną słów
I rozpalonych uczuć
Zapachem miłości, sennym, odurzającym
Afrodyzjakiem
Gradem barw, scen, dźwięków
Zasypujesz mnie
A ja oddaję całą mnie Tobie
Z rozkoszą
Utulona, jak kołysanką usypiana
Jak w transie
Moje ruchy słabną, dusza uspokaja się
Już sie nie bronię słowami, nie opieram
Tak, już jestem Twoja
Nieobecnym wzrokiem śledzę ruch
Twoich ust, już nie rozróżniam słów
Słyszę tylko bicie serca, teraz
Marzenia staną sie jawą, nie snem
Już nie rozróżnię naszych dusz
Ciał połączonych aktem grzechu
A klucz do odwrotu zniknął właśnie
Gdzieś w czeluściach odległej przeszłości"
bo go kocham nad życie...
Komentarze (2)
Piękny wiersz, o pięknej miłości, ładny styl tutaj
zagościł... Witam oczywiście punkt dla pani.
Witam na beju..........wiersz na temat pięknej miłości
czy każdy tego dozna kiedyś...