Obrońca Ukrainy
Niedaleko przed okopem
młody rusek martwy leży
czuć spalone ludzkie zwłoki
w czołgu, w ogniu i bez wieży
Obok ranny mój przyjaciel
jeszcze ma karabin w dłoni
wie że gdy mu sił zbraknie
już swych bliskich nie obroni
Przecież byłem zwykłym ojcem
więc dlaczego w górze Panie
tak z łatwością mi przychodzi
dzisiaj innych zabijanie
I dlaczego nie drży ręka
kiedy na cel życie biorę
znaczy to, że już się stałem
i mordercą i potworem?
Płacz dziecięcy jeszcze słyszę
widzę łzy na żony twarzy
strach, że obcy w progu stanie
albo drzwi do nich wyważy
Zajmie moje miejsce w domu
może w łóżku obok żony
nie pomoże szloch i rozpacz
oraz wzrok jej przerażony
Cofać już się nie ma dokąd
za plecami już Stolica
a tuż za nią, bezpomocna
Europejska jest granica
A mówili dobry Boże
któryś w górze ponad nami
że wystarczy wiara w Ciebie
a ty zajmiesz się troskami
Komentarze (12)
Słyszałam wiele świadectw z tej wojny żołnierzy,
których przed śmiercią uratowała ich wiara np. ikonka
w czołgu, Pismo Święte, psalm 91 w kieszeni, przy
sercu. Zabijanie w obronie ojczyzny nie jest poczynane
za grzech z tego co wiem. Wojna to coś strasznego.
Zachowaj nas Panie przed jej doświadczeniem!
Nie mam wiele do dodania.
Poprzednicy skomentowali obficie.
Uznanie za wiersz.
Pozdrawiam serdecznie.
Wymonwy, dobry wiersz,
same modlitwy nie wystarczą,
potrzebne są kokretne działania.
Pozdrawiam
Bardzo poruszający wiersz upamiętniający przepełniony
zwątpieniem i rozczarowaniem...Pozdrawiam
Poruszający wiersz,
tyle modlitw, próśb, Mszy,
a świat toczy się
jak gdyby nigdy nic...,
pozdrawiam serdecznie.
Sama wiara nie wystarczy...
I dobrze to ująłeś, w obliczu zła trzeba się
jednoczyć, by pokonać wroga...
Bardzo dobry, refleksyjny wiersz!
Pozdrawiam serdecznie
Poruszyłeś trudny, acz bardzo ważny temat i tak, jak
sugerujesz - modły tu nie wystarczą.
Dobrze oddałeś krwawe oblicze tej wojny. Oby jak
najszybciej pojawiło się jakieś światełko w tym
ciemnym tunelu.
Pozdrawiam
Gorzka prawda jest właśnie tak, że wiara niestety nie
wystarcza.... a bywa, że ta wiara ulega załamaniu. Nie
piszę tego sądząc, że Boga nie ma albo że jest
okrutny. Jakiś rabbi żydowski powiedział kiedyś
"Niezbadane są Jego wyroki".
Piszesz o trudnych wyborach-nie, modlitwa tu nie
pomoże, tylko konkretne działania.
Pozdrawiam
To mój komentarz, nie wiem, skąd się wziął użytkownik
usunięty.
Pozdrawiam raz jeszcze.
Poruszający i aktualny wiersz, a LaFontaine
sprecyzował, jak to rozumieć, a więc pomóż sobie sam,
a i Bóg ci pomoże. Wiara pomaga, ale nie wystarcza.
Pozdrawiam.
kiedy wróg atakuje sama modlitwa nie wystarczy.