O obściskiwaniu
satyriada
Gdy prezydent i przestępcy
się ściskają,
człeka myśl nachodzi jedna -
w jakim kraju bananowym
to się stało.
autor
zetbeka
Dodano: 2024-01-25 09:16:11
Ten wiersz przeczytano 512 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Wciąż nie dociera do mnie, że po 15 października
zmieniła się władza, więc koryguję: miałam na myśli
Pana Prezydenta jako władzę wykonawczą i byłych
rządzących.
Kapitalny przykład na rozchwianie trójpodziału władzy:
rządzący uzurpują sobie prawo do kwestionowania
prawomocnego wyroku!
Mieszanka bananowego i bolszewickiego porządku :-)
Pozdrawiam ciepło.
Yanzem - zbyt dużo już w życiu przeżyłem i w różnych
sytuacjach bywałem, abym się bał i ustępował.
Pzdr.
oj, zetbeka, czy się nie boisz że u drzwi twoich
stanie za chwilę pisowska bezpieka?
Jastrz, każdy ma prawo do swojego zdania.
Ja nie spuszczę tej "zasłony milczenia". Przestępcy
tylko o tym marzą, aby uniknąć odpowiedzialności.
Po ich rozliczeniu i oczyszczeniu spraw w kraju -
będzie można odpocząć...
Pozdrawiam i głowa do góry :)
Ja już bym spuścił na to zasłonę milczenia. Ci, którzy
uważają, że miejsce przestępców jest w rządzie, a nie
w więzieniu utracili już moc sprawczą.
Tak, Sturecki - "najdelikatniej pisząc".
Bort - wiem że temat aż drażni i wścieka normalnego
człeka, ale nie można tulić uszu po sobie. To byłoby
tylko w graj tym przestępcom.
Również pozdrówka :)
Satyryczna wypowiedź, w której zawiera się zdziwienie,
sugerujące, że taka sytuacja świadczy o pewnych
nieprawidłowościach w kraju, najdelikatniej pisząc.
(+)
Aaaa... teraz zauważyłem fraszkę.
Wpisałem się jeszcze pod poprzednim wierszem, to nie
będę się powtarzał.
Fraszka dobra, ale to, co opisuje - obrzydliwe. Tak,
dokładnie, jak w jakieś bananowej republice...
Pozdrowionka. Spokojnego dnia :)