Och marny mój żywot
I jestem tam i tu , gdzie byłem .
A gdzie byłem?
Czy ktoś mi powie?
Tu i tam się ukryłem.
Ukrywam się w czymś , co się życiem
zowie
Drepczę w miejscu,
Razy dostaję od smutku.
I sam razy rozdaję , rozdaję aż do
skutku.
Ukrywam się gdzieś ,w głębinach życia
codziennego.
I może coś wyniknie z tego.
Sam już nie mam pojęcia czy dobrze
robię.
I to że jeszce coś piszę.
I to że ....
Moża poprostu skoczyć gdzieś w głębiny
w czarną otchłań
Już , a może.
Nie , to wszystko bez życia i bez
ładu i ...
I... nie istnieję.
sam sobie dopisz dedykację A ja jestem żywym trupem!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.