W oczekiwaniu
myśli przebiegają w pośpiechu
od lęku który jak diament
tnie po twarzy
do nadziei która koi zapachem
młodych pędów sosny
ból drąży korytarze
by za chwilę pod prąd
mogła nimi popłynąć
źródlana ufność
wytrwaj do świtu
tylko wytrwaj
koniec chemioterapii
już blisko
autor
Konwalia majowa
Dodano: 2023-07-20 16:28:40
Ten wiersz przeczytano 1181 razy
Oddanych głosów: 36
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (36)
Bardzo poruszające wersy...
mocno poruszające słowa. Życzę siły i nadziei.
Poruszające serce wersy zatrzymują, pozdrawiam ciepło
Konwalio majowa.
Ostatnie wersy są okrutne. Tak okrutne jak okrutne
potrafi być życie.
Życzę wiary i nadziei. :):)
Powiało grozą...tu się toczy bardzo nierówna walka, a
oczekiwanie jest udręką nie do zniesienia...Niezwykle
poruszające wersy...
Pozdrawiam Konwalijko :)
Czytałam ze wzruszeniem. Niech spełnią się pełne
nadziei oczekiwania. Pozdrawiam czule:)