Od nowa
Z powywracanym światem,
z doświadczeniami życia
Na ulicy szukałam wiary,
czegoś, co da mi oddychać.
Nigdy nie potrzebowałam od rodziców,
krycia
To ja biednie musiałam w łzach pływać.
Upchałam pół życia w walizkach
spakowanych,
W głowie szumiał brak planów, dystans do
świata.
W kolorach, jakie znałam purpurowych i
szarych
Miłość goniłam i zawsze słyszałam jej
szept: strata.
Decyzje i niepewność było mi kiedyś
wszystko jedno
Pojęcia brak, co przyniesie jutro być albo
nie.
Kocham rap i się go nie wstydzę on trafia
w, sedno
To on wyzwala i daje niestracone
szczęście.
Pamiętam brak kasy ciężko bez tego
funkcjonować.
Któregoś dnia zmieniłam, życie zaczęłam od
nowa.
Trzeba się zmienić Angie i nie wariować,
Być odważna i mieć mądrość w głowie jak
sowa.
I myślę o tych nocach, co kreśliły
historie
Ja to setki słów na kartkach, na ustach
milczenie
Dziś prawo do wolności to jak ty piszesz
teorie
A w oddali za myślami słychać kwilenie.
Wstałam silniejsza od reszty
społeczeństwa
Znająca smak porażki, z uśmiechem na
twarzy
To moja potęga, taka moja własna
przysięga
Wciąż czekam na jutro co się wydarzy.
Komentarze (2)
ciężkie czasy w dzieciństwie i teraz takie niemiłe
wspomnienie - ale ważne, że się dobrze skończyło
To że się Udało Tobie.
Gratuluję.