Od ostatniego spotkania...
Od ostatniego spotkania
dużo czasu i łez upłynęło.
Rozmawiałem wtedy z tobą
trzymałem w ramionach.
Ty tak pięknie kłamałaś,
cudnie wyglądałaś.
Zbyt pięknie byś była prawdą.
Już nie pamiętam Ciebie.
Mojej głowie same złe chwile.
Kłótnie!
Żale!
Przeprosiny bezpodstawne!
Całe pisanie o miłości nic nie warte.
Na co były słowa, kiedy ty
ich spamiętać nie chciałaś.
Na co poświęcenie, przecież ty
go nie doceniałaś.
Na co poezja, skoro ty
jej nie rozumiałaś bezmyślnie tylko
przytakiwałaś.
Pragnę odmienić świat, swój świat.
Odzyskać słowa i otulić nimi inną.
Odzyskać to co utraciłem z tobą –
cząstkę siebie.
Jak serce ofiarować skoro ty je masz?
Nie wiedziałaś, że cząstkę przed tobą i
światem skryłem.
Jak się nią zadowolić,
jak się nią cieszyć.
Serce chociaż całe
bez wartości jest.
Cząstka – cząstką pozostanie
lecz cenniejszą będzie.
Komentarze (4)
"Pragnę odmienić świat, swój świat. Odzyskać słowa i
otulić nimi inną" - piękne, prawdziwe, jakże smutne
stwierdzenie.. najważniejsze, to wierzyć, że będzie
lepiej. forma i treść - duży plus :) pozdrawiam
kawal tresci..probuje docenic rymy...ale w tym wierszu
niektore troszk emnie raza....mimo to...oj duzo
uczucia...emocji...zalu...goryczy...
piekny wart przeczytania wiersz,pozdrawiam +
Piękny wiersz..tym bardziej boli...utożsamiam się z
nim...