Oda do śmierci
Bogini...
nie
już nie chcę
widzieć
spotykać
Jego
choćby w snach
zagubionego
z inną w ramionach
Kapłanko Mroku
zabierz
zabierz mą duszę
zabij
zostaw tylko świadomość
bym mogła napałać się
nową tożsamością
upadłego anioła
zabierz me serce
już go nie potrzebuję
bo posiadanie go
sprawia mi tylko ból
uśpij
uśpij moją wiarę
i błądzący po skrajach serca głos
chóru anielskiego
śpiewającego słowa...
Pan mym pasterzem
nie brak mi niczego
...bo miłości zabrakło
i nadzieji
na lepsze jutro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.