oddaję ster...))
kiedy słońcem
zapala się dzień
znikają nocne majaki
odchodzą na chwilę
w kąt lęki i strachy
o brzasku dnia
w ręce Boga oddaję ster
powierzam życie
by mnie prowadził
chociaż trudno czasem
ciężko z codziennością
się zmagać
wyciągam wtedy ręce
a silny uścisk
na dobrą
drogę wyprowadza
i tak współpraca trwa
od rana do wieczora
gdy noc zapala gwiazdy
dzień wrota zamyka
jego pomoc ciągle trwa
by noc w sen spokojny
moją głowę ułożyć mogła
odpływam
bezpieczna
ciepłem słów ukojona
dobranoc mówi
serce moje i już wiem
że z Nim
trudności pokonam
"Polisia"
12.09.2016....Laudenbach
Komentarze (6)
Fajna refleksja
Bardzo dziękuję Aniu za cenne rady pozdrawiam
wszystkich piszących i czytających moje wierszydła :))
Co myslisz o pozbyciu się zaimka "mnie" i
pozostawieniu
"na dobrą drogę
wyprowadza"?
Ładnie. Myślę, że z "moje" zamiast "me" w trzecim
wersie od dołu byłoby lepiej. Masz literówkę w
jedenastym.
Miłego dnia:)
On wie, co najlepsze dla nas.
Bardzo mądrze, Tym dłoniom z całą pewnością można i
należy zaufać. Serdeczności.