oddalenie bliskości
proszę nie utożsamiać z peelem :) Alienacci - jestem bardzo wdzięczna za konstruktywny komentarz do wiersza ;)
podniosła nieśmiało
aksamitne pełne łez
serce zamarło
na przelotną chwilę
te same oczy
surowe
fosforyzowały kiedyś nocą
rozdzieleni przepaścią stolika
głupie słowa
o egzaltacji
z naciskiem na "wysokie c"
ze zjadliwą goryczą
jastrzębia wzrok zabija
ironiczny uśmiech
błąka się
gdzieś w kącikach
w tle słychać
cichy odgłos serenady
Komentarze (9)
Smutny i taki prawdziwy:(Pozdrawiam.
Dobry wiersz, chociaż smutny.Pozdrawiam:)
Zachwycił mnie... Pozdrawiam!
dobrze oddany klimat rwącej się nici, pozdrawiam
witaj, w takich momentach nie ma rozmowy, a jeśli jest
to głupia. oczy strzelają po suficie albo podłodze.
Żnaczy to, że koniec nieuchronny.
ciekawy wierz, pozdrawiam serdecznie,
życząc radosnych i spokojnych Świąt.
Odczytuję jako obraz ostatniego spotkania. Kiedyś
razem, a teraz rozstanie. albo jako obraz obojętności,
która nadeszła po latach wspólnego życia.
dzielące kilometry na wyciągnięcie ręki... dobry
wiersz... zasmuca i o to chyba chodzi...
Smutna opowieść. Aż przykro, że pomimo tylko
odległości stolika nie czuć tego magnesu serc.
Pozdrawiam świątecznie:)
Tak, czasem i stolik moze byc przepaścią.
Tytuł? Gra słów. Po prostu świetny
Jak i cały wiersz.