oddana furka domowa
https://www.youtube.com/watch?v=b6h5Z7hFxI4
miłość od powtórnego wejrzenia
przepołowiona dwójką klamerek,
a piękny wygląd spełnił marzenie
gdy ją zobaczył; zaraz zwariował
ona przywróci przegraną dumę
jej wdzięk odzyska utratę chęci
ona od innych łatwiej zrozumie;
co ma urodzić by stał się wielki
spełnione marzenie zaparkował
dokument ewidencyjny wznowił
rozważnie za chyżo nie wirować
cierpliwie czekając.. postanowił
dziewczę spisywało się na medal;
stanowczo nie widząc drogi innej
przezornie (jak w mitologi Dedal)
odganiał zalotnych kontrahentów
postawił fureczkę przed chałupą
zlękniony nie mogąc oka urwać
lecz nocą koleżka kłódkę złupał
i zabrał to cudo - cóż za kur.a!
Komentarze (4)
To napiszę osobno: jeśli planowałbym ująć brzydko to
napisałbym na końcu: kur gwar (3 nawet war)..
Dzięki za głos i szacun. Oczywiście obu kolegom i
(powiem szczerze) iż też boję się mnie usunięcia.
Puenta powala. Pozwolę sobie na uwagę. Nasz moderator
(jak sam się doczyta, lub mu ktoś życzliwy doniesie)
za taki kamuflaż wulgaryzmu, wiersz usuwa, a czasem i
zawiesza autora.
Pozdrawiam :):)
Nieznośna lekkość inwencji!
Szacun i głos mój jest twój!!!