Odejdz.. Prosze.. Odejdz !
"wciaz pamietam tamte chwile... w ktorych tak mowiles tyle..."
Wszystko zaczelo sie wtedy.. w tamta noc...
gdy dotkną jej ciala... niewinny dotyk
zmienil jej swiat... wtedy wlasnie
uwierzyla ze milosc istnieje... jej
pierwsza prawdziwa milosc.. tylko ze nie
odwzajemniona... przeciez nie mogla z nim
byc.. on kochal inna.. a dziewczynami sie
bawil... nie chciala dopuscic do mysli ze
ona nalezy do tych wielu... ale taka byla
prawda... tak bardzo go kochala ze nie
wierzyla nikomu... nie wierzyla w zadne
slowa... !
Pragnela tylko kochac i byc kochana...
Powtarzala wciaz naiwnie : wierze ze
pewnego dnia spojrzy na mnie... i wtedy
odwzajemni moje uczucia...
Lecz tak sie nie stalo...
A ona wciaz naiwnie czeka do dnia
dzisiejszego...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.