Odgłosy wiosny
Miło na leśnej przysiąść polanie
W szum drzew się wsłuchać, w ptaków
śpiewanie,
W brzęk pszczół (bo kwiatów moc dookoła)
No i w sygnały Morsem dzięcioła.
Pieśń życia wokół radośnie płynie
U progu lata, w ciepłej godzinie,
Gdy wiosna dawno przeszła półmetek...
Tylko dalekim jękiem karetek
Wciąż przypomina cywilizacja,
Że jestem w mieście – nie na wakacjach.
Komentarze (17)
Wiersz bardzo mi się podoba
Wena po ukraińsku dla ciebie:
Як мило присісти на лісовій галявині,
Послухати шум дерев та пташок спів.
Прислухатися, як гудуть бджоли невпинні.
І почути сигнали азбуки Морзе дятла, що десь поряд
летів.
Пісня життя довкола радісно пливе.
Коло порогу літо в теплій годині.
Коли весна давно на півдорозі з квітами іде...
Тільки віддалений шум машин швидкої допомоги
Все ще нагадує цивілізацію,
Що я в місті - не на вакаціях.
Witam,
uroczy opis chwili wytchnienia - świetne przenośnie
/+/.
Pozdrawiam wciąż w wiosennym nastroju.
Świetny,wiosenny wiersz.A karetki nie przerażają, bo
wiosną ciagle ktoś się rodzi i dobrze.Pozdrawiam.
Mnie się zawsze wydaje, że dzięcioły nadają Morsem :)
I tak z leśnej polany sprowadziłeś nas na ziemię.
Z podobaniem pozdrawiam :)
Miło ach miło jest na polanie
kocyk warkoczyk coś jeszcze w planie
a ta karetka może być miła
bo do rodzącej szybko pędziła
Miło ach miło jest na polanie
kocyk warkoczyk coś jeszcze w planie
a ta karetka może być miła
bo do rodzącej szybko pędziła
Zacząłeś tak pięknie i romantycznie.. głos karetki
przywołał rzeczywistość.. muszę kupić stopery jak
wybiorę z takie miejsce.. Pozdrawiam Michale :)
Sygnał karetki zawsze budzi niepokój i
sprowadza na ziemię z największego rozmarzenia. Miłego
poniedziałku Michale:)
nieważne gdzie, ważne że jest miło.
Ładny wiersz, się podoba)
Pozdrawiam z +
Fajnie napisane, a mam podobnie, bo niby las, a trochę
dalej dwie przelotowe ulice, jeszcze 300 metrów i
pociąg za pociągiem.
Pozdrawiam.
To prawda- w parku można zapomnieć że to miasto.
U mnie pod oknem o świcie słowik chwali życie- na całe
gardło.
Pięknie jest.
Bartka martwi dzwiek karetek, Sebe tez cos... nie
sprecyzowal, a mnie... pszczoly, ktorych brzek (bo ich
liczebnosc spada) jest coraz slabszy.
Z podobaniem, jak zawsze. :)
P.S. dziekuje Ci za obszerny i 'otrzezwiajacy'
komentarz pod moim ostatnim wierszykiem. :)
Coś mnie tu martwi...
Całość się podoba!
Pozdrawiam