Odloty w klopoty
Nałogowiec pieszcząc zmysły,
bawi się na bocznym torze:
W odlotowym świecie swojsko,
a w realnym mało może.
Krnąbrny tłuścioch z depresjami,
jeśli znajdzie się na diecie
i podżera na złość sobie
to otyłość go zagniecie.
Drobny prztyczek nieszczęśnika
w narkotyki lub kieliszek,
jest jak spaskudzona dieta
albo zadzierzgnięty stryczek.
autor
Galezariusz
Dodano: 2011-01-30 00:08:51
Ten wiersz przeczytano 765 razy
Oddanych głosów: 21
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (16)
bardzo życiowy wiersz.............
...ach Ci męźczyżni...mało co i już depresja...
Sam sie pchasz w te klopoty,jestes bardzo
wrazliwy.Zakochaj sie moze,co?Dobry i madry wiersz.
Dobrze i celnie. Niejeden władca upadł z powodu hasła
- po nas niech będzie potop. PS. Autorze-spodnie mam,
ale po pracy w stajni nieco dziurawe się zrobiły.
Pozdrawiam serdecznie
tak właśnie jest...i nie każdy otrząsnąć się po takim
pstryczku
Myślałem, że przedostatnie słowo pisze się
"zadzierżgnięty", ale widać człowiek ciągle się uczy
:).. M.
racja, szukanie ucieczki w używkach to jeszcze większe
kłopoty od których jeszcze trudniej uciec
chociaż piszesz ze pedymistyczny to nie potrafię Cię
czytać bez usmiechu :)
Ciekawie, mądrze ....
Zrozumiałe, tak w istocie jest, pokusy śmiertelne
skutki niosą, słabości i nałogi w wyniku realnie
odczuwanej pustki duchowej.
I jak tu żyć jak tyle pokus...Walczyć, walczyć z
nałogami:). Pozdrawiam mimo wszystko optymistycznie.
Ładny wiersz, życiowy.
Noooo...dobre...:)
Czasami mam wrażenie, że w dużej mierze całe nasze
życie to zbiór nałogów i słabości :). Pozdrawiam
dobry wierszy ...cięty ...ale to samo
życie..pozdrawiam ciepło
Fajnie i mądrze! Wiem co to wpaść w nałóg. Pozdrawiam!