Odpust w Holak
wiersz gwarowy
Odpust w Holak
Niebo nad Holami się chmurzy
nadciągo strasno cyrniawa.
Samo nie wie cy loć mo,cy kurzyć
grzmi straśnie jaz bojem się burzy
choć wiem ze boć się jej ni mom
prawa…
Syćka ze strachem w ocak, kie pierony
bijom
i zogłos kańsi w Holak się ozlego,
idziemy dołu dolinom po lesie zielonym
a jo wiem ze musem się burzy nie
boć…
Cuć woń zywicnom smrecków i kosówek
i rózom pochnie i podbielinami,
samotni w Holak ,odurzeni strachem
cy iść po dyscu,cy stoć pod
smrekami…
Dysc nos opłukoł do samej nagości
duse tyz wce omyć do cystości
cy odpuściyły się nom nase winy
cy sami się w tym dyscu
ozpuścimy…
Po strasnej burzy zaś słonecko wyźre,
osusy mokre ocy i mokre odzienie…
I może na kwile strach w sercu zagłusy,
zanim zaś noc w Holak, wyńdzie
na nieba sklepienie….
Komentarze (11)
:(
Ladny wiersz, a gwara dodaje uroku...:)
Skoruso kochana,juz rozumiem Twoja piekna
gware.Wspaniale opisujesz krajobraz przed burza.czuje
zywiczny zapach lasu.Ale stac pod
smrekami w czasie burzy w zadnym razie nie
wolno.Przepiekny wiersz!!!!!+++++++++
ładny gwarowy wiersz...burze zawsze napawają nas
strachem, ta ciemność, pioruny, grzmoty...ale jak to
mówią, zawsze po burzy mamy pogodę...pozdrawiam
Nie tylko w naturze spotykamy oczyszczające burze
Jak zawsze w regionalnym klimacie-tak
trzymać-pozdrawiam!
wiem, wiem... klimat dramatyczny, ale za to jaka
przygoda... wspaniała :-) będzie co wspominać :-)
Skoruso. Strach ma wielkie oczy. Napisałaś przecież
wiersz i nic złego się nie stało. Ale nie bardzo
rozumiem słowa "odpusk". Pozdrawiam serdecznie.
Muszę kilka razy przeczytać żeby zrozumieć, ale warto
było :)
Deszcz który obmywa do samej duszy- potęga!
U mnie znów mróz i do burzy daleko. Pozdrawiam :))