Odskocznią
Rzuciłem miasto dla gór i hal
na szczęście miał je nasz piękny kraj
Polska jak długa i jak szeroka
najlepiej widziana znad Morskiego Oka
Od zgiełku co dnia i od pośpiechu
uciekłem łamiąc reguły grzechu
tak jakby sam lecz w głębi duszy
samotność moja w górach się kruszy
Oddycham głębiej, mocniej i bardziej
płytkością zatem ogromnie gardzę
mieć płaskie życie, to nie żyć wcale
kim są naprawdę rdzenni górale ?
Wokoło pełno przyjezdnych pajaców
każdy buduje największy z pałaców
chce mieć widoki wyłącznie dla siebie
a że nie może.. Widocznie nie wie
Rzuciłem na chwilę i wracam do miasta
każdy te góry powinien tak zastać
aby mu były w pamięci odskocznią
w walce o życie z monotonną codziennością
Komentarze (7)
Piękny refleksyjny wiersz.
Ozdrawiam serdecznie:)
Również Zdrowych i Wesołych Pani Bronisławo :)
Góry mają w sobie moc:-)
Myślę, że wielu mogłoby utożsamić się z Twoim wiersze
pełnym refleksji. Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
Piękny refleksyjny wiersz. Pozdrawiam i życzę
Wesołych, pogodnych Swiąt Bożego Narodzenia.
ciekawy refleksyjny wiersz pozdrawiam
Jestem za, zwiedzałdm kiedyś czarne i czerwone szlaki
nad przepaściami- coś pięknego.