Odurzeni zapachem lata
Poplątały mi się myśli,
od zapachu liści, kwiatów.
Czekam, kiedy nam się ziści
to spotkanie pośród maków.
Wiele marzeń i zamysłów
oczekuje na spełnienie.
Zamiast bujać wśród obłoków,
zejdźmy miła tu na ziemię.
Tyle piękna i kolorów,
wprost pod stopy nam się kładzie.
Dziś zapraszam cię wieczorem,
na ławeczkę w starym sadzie.
Komentarze (18)
Zaproszenie na ławeczkę do serca, na romantyczne i
pełne oddania chwile miłości.
Wróbelku uroczo! Coraz lepiej Ci się idzie z Kaliope
pod rękę.
mmmm... takie zaproszenie po prostu przyjąć trzeba :-)
Lekki,romantyczny i przyjemny klimat ,można się
rozmarzyć .Bardzo mi się podoba.
Piękny, lekki wiersz, zatrzymuje... Pozdrawiam:)
Koniec wiosny dobra pora by się spotkać w starym
sadzie gdzie z przepychem barw wieczoru słońce się pod
nogi kładzie- ładny wiersz pozdrawiam
Piękne zaproszenie! Pozdrawiam!
bardzo romantyczny i obrazowy ...
Znowu będą gderać na mnie, ale dla zachowania (w
zasadzie do poprawienia) rytmu należy przestawić
wyrazy w tym wersie:
"Zapraszam cię dziś wieczorem"
na
"Dziś wieczorem cię zapraszam"
dlatego, że akcent musi być na pierwszej zgłosce, jak
w pozostałych wersach.
Napisałeś ładnego ośmiozgłoskowca w którym pokazujesz
swoje odurzenie zapachami liści i kwiatów. Chciałbyś
troszeczkę pobaraszkować na łonie natury. Nie dziwię
się. Przy trzydziestostopniowych upałach to bardzo
przyjemny relaks. Tylko bądź równie przyjemny dla
peelki. Życzę powodzenia, czekając z niecierpliwością
na ów finał, opisany wierszem.
Lato zaprasza " na milosne chwile w sadzie".
Piekny wiersz.
Pozdrawiam.
A gdy przyjdziesz w sada progi, kwiaty złoże pod twe
nogi, byś szla po nich jak na dywanie- ty moje
kochanie.
Gdy przekroczysz me opłotki, zamknę za tobą furtkę,byś
pozostała w środ kwiatów jabłoń, i nie odeszła
wkrótce.
Tyle tu zapachów i moje słowa ubrane w poezję drzew i
krzewów,pozostań w pięknie ze mną i nic nie mów.
Zasłuchaj się w szelest traw co pod nogami się do
ciebie łaszą - zasłuchaj się w moje bicie serca, które
ciebie pragną
Posłuchajmy razem śpiewu wieczoru i upalnej nocy,
zasłuchane się w ich pięknej mocy, bo ich śpiew i
nasze przytulanie w pięknej pamięci zostanie.
Ryszardzie nie gniewaj się, że opisałem twoje
zasłyszane słowa, bo ja stałem przy twoje furtce,
słyszałem jak tys ja wołał.
Nie moglem odejść od tej cudownej scenerii- wy obojem,
ja przy furtce samotny stoję.
Każdy twój wiersz to opis zdarzeń i faktów, bo to
twoje kawalerze miłości, codzienne serca czynności.
Pozdrowienia przyjmij z uśmiechem i wybacz ze
podsłuchiwałem pod twoim sadowym drzewem
Bolesław zwany tutaj slonzok
Zaproszenie super. Romantyczny wieczór się
zapowiada:))
Moje maki kwitna przepieknie,oj wrobelku bede
wieczorem w sadzie.Pieknie.!++++
Z ukłonami za wiersz :)
Nie dziwi mnie wcale odurzenie latem,
sygnałów tak dużo napływa z przestrzeni.
Tu stóp mych dotyka skrzydło fal zwinięte,
tam powiew zefirku myśl w ciepło zamienił.