Odwyk(2)
zbyt wiele by za mało mieć zbyt wiele bym
milczeniem grał
ostatkiem ran w samotności spać śniąc
wykrwawiać się
w każdej utraconej sekundzie twój
śmiertelny ślad
odnalazł mnie ten stan potępiony depresyjny
liry dance
od mozolnych prób zapomnienia światła tego
co w nas wspólnego jest
musimy trwać na łasce Wen Wen które śmieją
się z nas
w mozolnych próbach zapomnieniach światła
tego co spaja świat
ciemność zabija ogrom słów bez krzyku
skroplonych min
gdy w układanki złożony wzór nie poskładasz
więcej się
będziesz jak ten o tysiącu twarzy
zapomniany tłum
nigdy nie poznasz prawdy układ śmiertelny
to
płacząc poniżasz wszystko co znaczenie
jakieś ma
naskórek zdzierając z twarzy by zapomnieć
sekund chwil parę
życie trwa
Komentarze (5)
życie trwa -niestety, czy by się chciało czy nie, i
cokolwiek ma miejsce /dobra puenta, pozdrawiam
życie trwa - puenta przypadła mi szczególnie do gustu,
Pozdrawiam:)
uhuhu... ciężki wiersz bo mam wrazenie , że specjalnie
go "dokilogramowałeś" mysle, że lekkie odchudzanie
nadało by mu kobiecego wdzięku i lekkości, ale i tak
choc trzeba sie przez niego przedzierzgać jest to
dobry tekst - pozdrawiam :)
cóż mi ten wers równiez przypadł do gustu...bardzo
trafna myśl...ale nie zgadzam sie z wersem
14...płaczem nie poniża sie niczego...wręcz odwrotnie
daje sie wyraz temu co było najważniejsze dla
płaczącego...nie płacze sie za niczym co było nic nie
warte...tylko ból sprawia łzy...ból po czyms ważnym.
Podoba mi się wers cyt.gdy w układanki złożony wzór
nie poskładasz więcej się
będziesz jak ten o tysiącu twarzy zapomniany tłum
Wymowny ładny wiersz Plus Pozdrawiam:)