OGAREK
wypaliłem myśli
przygasają świece
dłonie snu nade mną
i zastygła pieczęć
kolejne wcielenie
w piasek się zamienia
jak później odnajdę
ciebie w tych kamieniach
jeszcze łza się toczy
po wyblakłej twarzy
choć już odleciały
dawno ptaki marzeń
jeszcze krok na krawędź
poszybujesz sama
tak jak strofa wiersza
nigdy niespisana
Komentarze (35)
pięknie płyną wersy, jestem poruszona, jak zawsze
przypływam w twoje zgubne strofy, by się nimi cucić z
nowa urzeczona. pozdrawiam ciepło :) +
Urzekający. Dobrze napisane. Pozdrawiam serdecznie, +
:)
Ciekawie i ładnie poprowadzona myśl z refleksyjnym
zakończeniem.
Wiersz płynie , ładne metafory ...oddziałuje na
czytelnika chociaż w smutnym klimacie.
Piękny wiersz -słowa płyną z serca.
Pozdrawiam