ogród
Będąc w ogrodzie gdzie ptaki oszalałe fruną
z drzew,
znów popadam w gniew,
stojąc bezczynnie,
patrząc jak świat odpływa wraz z czarnym
krukiem
co śmierć zwiastuje.
Bezsilnie patrząc jak wszystko znika,
serce wali oszalałe z podniecenia
wiedząc że nie mam nic do stracenia
mówie więc,
kocham cię...
autor
jakub 10.03.2005
Dodano: 2009-03-06 00:36:27
Ten wiersz przeczytano 631 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (1)
tak to jeden z pierwszych wierszy jakie napisałem w
każdym z nich ukryta jest głębia emocji ktorą usłane
jest życie każdego z nas...