Ogród Śmierci
niczym jest ten wiersz, bez obrazu-inspiracji :) Hugo Simberg - "Ogród Śmierci", polecam zerknąć
Praca Śmierci, rzecz niełatwa,
Wciąż na świecie ktoś umiera -
Dodatkowo wszystko gmatwa
Dżuma, ospa czy cholera.
By wyrobić się w terminie
Wielu zawód Śmierci dzierży.
W końcu każde życie minie -
Króla, chłopa Śmierć zwycięży.
Jednak któż niepodważalnie,
Całkiem swą robotę kocha?
Chociaż robi to formalnie -
Śmierć zabiera, przy tym szlocha.
A im więcej żyć odbierze
- Paskudniejsza z sobą dola,
Rzucić chce już fach swój, szczerze,
Lecz nie może - taka rola.
I na wieki jest skazana
Śmiercią być i śmierć przynosić,
Na sumieniu wielka rana,
Martwych chciałaby przeprosić…
Rzecz to jednak niemożliwa,
Więc z innymi się zgaduje,
Że za wszystkie swoje żniwa
Ona wnet odpokutuje.
Życie nowe za zabrane,
Tylko jak ten pomysł wcielić?
Stwórcze moce jej nie dane.
Nie odważy się ośmielić…
W końcu - ogród założyła,
Nie naruszy wtedy prawa,
Bogu tym nie umniejszyła,
Bo niewinna to “zabawa”.
Wreszcie przyszły pierwsze plony
Śmierć swe kwiaty w górę wznosi.
Dzień sukcesem zakończony -
Światu Życie Śmierć przynosi!
Komentarze (14)
Panie Bodku - w chwili przyszedł mi pomysł na takie
zakończenie :> Co Pan na to? :)
Tak tak, zdecydowanie "odkupić winy", choć czy to jej
wina? :/ "Źle się z tym czuje" - w nawiązaniu do
wiersza oczywiście, ale taka jej rola... Przymierzem,
dość nietrafnie, chciałam nazwać takie "wyrównanie
rachunków" :) Bardzo dziękuję i pozdrowienia serdeczne
ślę!
Niesamowity pomysl na wiersz. +++
Jak to u Ciebie, tresci pobudzaja do dyskusji. To
dobrze.
Nie 'widze' przymierza Zycia ze Smiercia. Oczywiscie
moze sobie Ona miec ogrod i zbierac plony (np.
kwiatki). Jest to jednak krotkotrwala 'namiastka'
zycia.
Moze przez to chce 'odkupic winy'?
Pozdrawiam serdecznie. :)
Dziękuję! :) Pozdrawiam
Śmierć i jej następstwa dobrze komponują się w
wersach prawie wszystkich wierszy +
Dzięki :) ale jakim życiu?? :|
Dobry wiersz o życiu.
Pozdrawiam serdecznie:)
Bartku, dziękuję ;> Dobrze się pogodzić, może za mnie
jakiś ładny kwiat wyrośnie :) Pozdrawiam ciepło
Pani Mario, nie bardzo rozumiem. "Są" się nie zgrywa,
a fakt osiągnięcia sukcesu - tzn. wyrośnięcia
pierwszych kwiatów w ogrodzie i paradoksalnie -
stworzenie życia przez śmierć, to coś co niejako godzi
ją z życiem - udało/uda się jej niebawem wyrównać
rachunki zabrane-stworzone :) Może odmiennie
interpretujemy słowo przymierze ;) w każdym razie -
wyjaśniłam
Dziękuję Panie Norbercie :) Szczęśliwego Nowego Roku!
Bardzo fajny wiersz. Jakkolwiek to brzmi, bo wiersz
o... No właśnie, hehe. O życiu! Jak u Simberga -
śmierć jako przyjaciel. Taaaaaa... Dobrze się z nią
pogodzić.
Pozdrawiam serdecznie :)
W ostatnim wersie - raczej 'Są' niż 'Jest', bo
przymierze = l.mnoga.
A cały wiersz - z podobaniem.
W ostatnim wersie - raczej 'Są' niż 'Jest', bo
przymierze = l.mnoga.
A cały wiersz - z podobaniem.
Śmierć jest ciekawym pomysłem Boga,
przenigdy pracy jej nie zabraknie,
wcześniej czy później z każdym się spotka,
żeby wykonać swoje zadanie...
Bardzo fajny, ciekawy wiersz o Białej Damie.
Serdecznie pozdrawiam życząc miłego wieczoru
oraz udanego, szczęśliwego Nowego 2024 Roku :)