Ojczyzna
Słońce ma kolor różu
a niebo pachnie liliami
Lazurowe jezioro
odbija w sobie martwe-żywe cienie
Łąki usiane stokrotkami
usilnie pragną pozostać w pamięci
Kosmopolito, który wszystkich jednakowo
sobie ukochałeś
nie masz domu
prawdziwego
gdzie czeka na ciebie nawet poduszka
stęskniona za ciepłem twego ciała
Nie cenisz życia, które dał ci Bóg
jedno masz
i nie szarżuj nim tak
nie lataj z Aten do Waszyngtonu
Gdziekolwiek będziesz
i cokolwiek robił
wszędzie odczujesz pustkę
Bo nigdzie nie ma
różowego słońca
i nieba o zapachu lilii
żaden ptak nie śpiewa tylko dla ciebie
a twego cienia nie odbija żadna tafla
jeziora
To tu
to tutaj....
każda cząstka pamięta
jak kiedyś kochałeś cały ten maleńki
świat.
Dziecko.
Nie wiedziałeś, że gdzieś jest inaczej.
Że coś może być piękniejszego - dla ciebie
nie było.
Umiałeś płakać z radości, a każda z twych
łez zamieniała się w perłę.
Umierając gdzieś w świecie
( może Rzym? )
zrozumiesz, że przez całe dalsze życie
czegoś ci brakowało
Zapłaczesz nad
dawnym- niedawnym losem
Ale twoje łzy nie zamienią się w perły
Nie zamienią....
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.