Z okazji Dnia Nauczyciela
Nauczycieli,
powiem to śmiało,
zawsze robić w konia
się dawało:
bo coraz więcej mają do roboty,
za niższe kwoty,
Cztery godziny darmo,
przy tablicy stają
i jeszcze by je zrobić
bardzo się starają,
Gdy złe wiatry zawieją
szkolnej koniunktury,
zakładają pampersa,
i marsz – na dyżury.
Handke wrzucił gimnazja,
jak kukułcze jaja,
Hall zaś przy sześciolatkach
głupotę podwaja.
Przepuść z jedną jedynką,
a może i z trzema?
Wszak,gdy na to pozwolisz,
dna nieuctwa nie ma.
Stańcie wy razem baby,
powalczcie o swoje,
by, byle z ministerstwa
nie pluł w twarz wam gnojek.
Życzą wam dużo zdrowia
i wewnętrznej siły,
ci, których mimo przeszkód,
wasze nauki,
na ludzi wyprowadziły.
Komentarze (2)
Dla mnie smutny wiersz, ale zagrzewa do walki. I oby
tak było.
To już było :)..ale fajne, szczere życzenia :)..klimat
na pewno nie wrogi :)..ciepły prędzej.. M.